W kolejnych „Miejscach nienumerowanych” zajmiemy się dwoma fantastycznie zagranymi filmami. W „Tár” Todda Fielda faworytka Oskarowa, Cate Blanchett, wciela się w rolę Lydii Tár, światowej sławy dyrygentki, która weszła na szczyt zmaskulinizowanej profesji (i została na nim), stosując nieczyste, amoralne zagrania. Czy artystom na pewno wolno więcej? Z kolei, za rolę w „Tacie” Anny Maliszewskiej Eryk Lubos mógłby być z powodzeniem do Oskara nominowanym. To historia owdowiałego kierowcy, który musi przewieźć do ojczyzny ciało zmarłej nagle, przebywającej na terenie Polski nielegalnie, Ukrainki, która pomaga mu w prowadzeniu domu. Piękna, słodko-gorzka opowieść, do której wojna dopisała, już poza kadrem, własną kodę. Do usłyszenia w środę o 21.00 w Resecie Obywatelskim. Piotr Kurczewski i Maciej Tomaszewski.